Wyobraź sobie, pierwszy dzień w nowej szkole. Same nowe twarze. Nie znasz nikogo - nikt nie zna ciebie. Wszyscy mijani na korytarzu ludzie świdrują Cie wzrokiem. Twoje oczy utkwiły w jednym miejscu - sali. Zaczynasz godziną wychowawczą. No tak, trzeba się przedstawić.
Wchodzisz przez drewniane drzwi. Spóźniłaś się. Nie świadczy to najlepiej, prawda?
- Dzień dobry. Przepraszam za spóźnienie. - mówisz prawie niesłyszalnym szeptem i kierujesz swoje kroki w kierunku wolnej ławki. Słyszysz za sobą głos wychowawczyni.
- To ty jesteś nową uczennicą, prawda? Może się przedstawisz, powiesz coś o sobie? Chodź na środek.
Wykonałaś polecenie. Stoisz przed tablicą, wszystkie oczy wbite są w ciebie. Nie wiesz co powiedzieć, bo co w tobie ciekawego?
- Nazywam się Wiktoria, dla przyjaciół Nirvanafun. No...słucham rocka, metalu...najczęściej punka. Moie ulubione zespoły to Dezerter, Xenna, Sex Pistols, KSU i...Guns n' Roses. U-uwielbiam rysować i...czytać. Najbardziej książki Koontza. O-oglądam tylko horrory. - mało się nie poryczałaś mówiąc to wszystko. Boisz się.
- Coś nie tak? - miły głos chłopaka z ostatniej ławki. Masz ochotę powiedzieć "Oczywiście, proszę, zabierzcie mnie stąd", ale uświadamiasz sobie, że to Cie tylko pogrąży więc mówisz:
-N-nie...
- Jesteś pewna? - podchodzi i mimo protestów nauczycielki wyciąga Cię przed salę. Patrzy w twoje załzawione oczy.
- Z-znaczy tak...- pociągasz nosem. Szlochasz. Czujesz, że obejmuje Cie, w jego ramionach czujesz się bezpiecznie. Uspokajasz się.
- Dziękuję. - szepczesz.
- To powiesz mi co się stało?
- Bo...ja się boję ludzi...
- A czemu?
- Naprawdę chcesz tego słuchać?
- Tak. No mów...
- Bo...moja jedyna przyjaciółka...o-ona...mnie...wyśmiewała publicznie i...w internecie. Wiedziała o mnie wszystko. T-tylko jej ufałam...i...przez nią zamknęłam się w sobie. W...w podstawówce...chodziłam do klasy z jednym chłopakiem...on...bił mnie...poniżał...nawet mam przez niego jeszcze kilka blizn...k-kiedyś zepchnął mnie ze schodów...z drugiego piętra...zemdlałam...I...teraz nie ufam nikomu.
- Mnie się bać nie musisz. - uśmiechnął się serdecznie. Współczuł Ci.
- Wiem...- mocno się do niego przytuliłaś. Po chwili wróciliście do sali. Usiedliście razem. A teraz...jesteście najlepszymi przyjaciółmi. Oprócz niego masz tylko ludzi zapoznanych przez internet, ale kochasz ich tak samo.
woooow . ja sie nie przedstawiałam wszyscy mnie znali. I to było najgorsze. w kalsie lubią mnie tylko 4 osoby.. z czego jedna jest przyjaciółką.. nie che tam chodzić
OdpowiedzUsuńMnie nikt. Ja się naprawdę boję ludzi. Ufam tylko jemu i wam. Ludzie to potwory, które tylko krzywdzą. Jak żyletki.
Usuńwiem.. ja też się srzerze boję ludzi.. Może nie tyle boje co mam wrażenie że chcą mnie skrzywdzić . Ufam. Jej,, wam i wam
OdpowiedzUsuńAle ty nie byłaś w śpiączce przez idiotę z klasy! Nie wiesz co to kurwa strach przed ludźmi! Nie wiesz jak to jest tłumaczyć mamie skąd podbite oka czy siniak! Nie masz zielonego kurwa pojęcia.
Usuńnikt mnie nie pobił.. ale miała kolege w klasie który.. mniejsza o to
OdpowiedzUsuńMnie bili codziennie. Rozumiesz?! Dzień w dzień. Pierdolona rutyna. Nie masz pojęcia jak to jest kiedy bije cię na lekcji, a ksiądz każe ci się zamknąć kiedy wołasz o pomoc! Nie wiesz jak to jest kiedy KAŻDY zamiast wspierać wyśmiewa cię, bo znowu masz rozcięty łuk brwiowy! NIE WIESZ NIC O CIERPIENIU.
Usuńwclae nie wiem.. moje zycie było usałne kurwa rózami. Ludzie mnie wielbili kochali nikt nigdy mnie nie ponizył -,-
UsuńMówię o fizycznym. Bo szczerze? Byłaś w szpitalu pod kroplówką tylko dlatego że ktoś cię nienawidzi?
Usuńnie.. nawet bym nie chiała.. ja sie boje igieł... Ale prosze nie wmawiaj mi że nie wiem co to cieprpienie
OdpowiedzUsuńW porównaniu naszych żyć, nie, nie wiesz. Bo powiedz...dostałaś kiedyś cegłą/rolką/butem/ 2 litrową butelką/ plecakiem w twarz/głowę/brzuch? Ja po kilka razy
Usuńkilka razy z piąchy
OdpowiedzUsuńZ piąchy to ja nawet nie zliczę.
OdpowiedzUsuńja sie zawsze starałam bronić.. zazwyczaj tez biłąm. jak co to uciekałam
OdpowiedzUsuńTak, rzeczywiście, obronie się lub ucieknę przed o połowę wyższym i parę razy silniejszym chłopakiem
OdpowiedzUsuńzawsze łapali.. to sie skończyło dopiero jak przyjaciółka. Zaingerowała w całą syduację i powiedział o tym mojej mamie
OdpowiedzUsuńTeż powiedziałam rodzicom. Byłam na komisariacie, potem zeznawałam jako świadek. Dawid dostał kuratora ale nie przeszkadzalo mu to w pocieciu mi rąk nożem i przypalaniu fajką
OdpowiedzUsuńale, robił ci to w szkole ?
OdpowiedzUsuńTo ostatnie? Jak z niej wracałam. W parku.
Usuńboże.. wiesz że mogę ci tylko współczuć... Ale teraz dalej taki jest
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam, mijając go na ulicy - tak. Bo gdyby było inaczej nie podszedl by do mnie, nie walnął by mi pięścią mówiąc "Dzień dobry. Dawno sie szmato nie widzielismy"
OdpowiedzUsuńile on ma lat ?
OdpowiedzUsuńTyle co ja. 13.
Usuń